Dodam jeszcze, że gwiazdy za oknem (iluminatorem) przesuwają się (pędzą) niczym drzewa na poboczu. Grawitacja wytwarzana jest przez obrót (to jest ok), ale wchodzą do części która się nie obraca i tam też jest grawitacja.

Czepiasz się. Przecież to SYFY. Cała ich wiedza o fizyce i grawitacji poszła na The Expanse;)

Trochę się mylisz. To że masz zero absolutne na zewnątrz w cale nie oznacza że nie możesz się upiec jak kurczak. Na zewnątrz masz próżnię, czyli brak czynnika chłodzącego. Dokładnie jak w termosach. Ciepło możesz usunąć z otoczeniem przez wypromieniowanie no i fakt że ta próżnia nie jest doskonała.
Kolejna sprawa to silniki. Zależy od typu silnika, nie oglądałem serialu więc nie wiem. Generalnie można przyjąć zasadę że są silniki np jonowe które mają bardzo niski pęd czy lepiej określając ciąg. Zużywają mało paliwa mają mały ciąg za to będą pracować bardzo długo. Taki statek będzie przez połowę czasu będzie leciał z silnikami przyśpieszającymi statek a następnie starek robi fikołek i te same silniki hamują statek. Oczywiście mowa o sytuacji gdy jest wystarczająca ilość paliwa. Są też napędy tak jak typowy chemiczny gdzie otrzymujemy duży ciąg ale w dość krótkim czasie. Paliwo się kończy o statek leci już bez przyśpieszenia. Tu faktycznie włączone silniki to absurd. Jednak do lotów między gwiezdnych ten typ napędu nie będzie się nadawać.

W tym totalnie naiwnym serialu po utracie silników wyhamowali w próżni do zera. Serial dla dzieciaków nic więcej.

przecież poborowali uruchomić destylarnię wody i w końcu udało się