Nie sadzielm ze da sie zrobic gorszy film niz Dzien Niepodleglosci, ale sie mylilem. Ten film to fenomen kina SF (podobno SF) - przebija glupota wszystko. Wspaniale sa loty smiglowcow w praktycznie prozni. Rezyser i scenarzysta musieli bedac dziecmi upasc na glowy z wysokosci minimum 50 metrow.
A co tam mówisz...Dzień Niepodległości jest fajnym filmem...oprócz niektórych banalnych tekstów:) Moon 44 niejestem pewny czy widziałem ale coś ten tytół mi mówi...ja pamiętam że tam był tak koleś miał takie straszne oczy i dziwnie wyglądał (chyba go coś opentało) i gadał z drugim kolesiem(jedynym który przeżył)...taki moment mi się nasówa ale niewiem czy to ten film...
Przepraszam krytyku z internetu...
Obiecuje że następnym razem będę czytał tekst 5 razy zanim go pośle...przepraszam wszystkich których uraziłem moją haniebną polszczyzną mam nadzieję że niesprawiło to kłopotów z odczytaniem notki bo przecież "o to właśnie chodzi".
P.S to nie dyktando.
Myslalem ze to oczywiste ze czyta sie swoje wypowiedzi zanim sie je upubliczni. Uposledzony jestes czy na czym polega twoj problem?
Jeden kolega z filmwebu dał Ci bardziej soczyście do zrozumienia, żebyś Dzień Niepodległości zostawił w spokoju. Ja tylko podtrzymam jego dosadne zdanie.
Ci, którzy krytykują „Dzień Niepodległości" "musieli bedac dziecmi upasc na glowy z wysokosci minimum 50 metrow".